poniedziałek, 5 stycznia 2015

Najgłupszy, najnudniejszy i najbardziej bezsensowny post!

Zacznę od tego, że... nie wiem jak się przywitać! W końcu jak można napisać " cześć " skoro nawet nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie? Przecież i tak nikt może tego nie przeczytać, więc po co w ogóle się witać?! 
W każdym bądź razie... Witam wszystkich zgromadzonych serdecznym uśmiechem! 
(wcale nie jest wypozowany, bo chciałam przetestować możliwości nowego obiektywu....cii)
Mam słabość do czarno-białych zdjęć! 
Jakieś pół godziny zastanawiałam się czy najpierw opisać okoliczności w jakich powstaje blog czy zacząć od krótkiego opisu samej siebie. Po długich dyskusjach w mojej głowie postanowiłam napisać Wam (wierze, że ktoś tu jest *-*) co mnie tutaj sprowadza. 

Jak to się stało, że tutaj jestem?!
(jeszcze możesz się wycofać i uratować przed czytaniem tych nudnych wypocin, w takiej sytuacji przejdź do kolejnego zdjęcia, udaj, że wszystko przeczytałeś i zostaw komentarz z Twoim blogiem, tak.. to będzie odpowiednie zagranie!) 

Tak więc... Mamy dzisiaj 5 stycznia, a dokładniej pierwszy poniedziałek roku. Kto nie lubi wprowadzać zmian w swoje życie? Ja uwielbiam! Właśnie z tego powodu tutaj jestem, blog ma mi posłużyć za mały pamiętniczek, w którym posty będą z pewnością chaotyczne, a o ich tematyce nie wspomnę, bo pewnie znajdziecie tutaj notki w których opisuję to co jadłam na śniadanie, ale też takie w których szukam odpowiedzi na ciężkie pytania, takie jak " Co by było jakby grzmotnęła w nas wielka kometa, a z niej wypełzły stworki z guzikami zamiast oczu, nitkami jako nogi, a ich maszynami byłyby maszyny do szycia?! "... W każdym bądź razie to nie będzie blog, w którym pokaże nowe vansy, szalik i spodnie w zupełnie różnych kolorach, a potem zrobię outfit i będę udawać, że wyglądam niezwykle zjawiskowo! Postawmy na oryginalność i pomysłowość.. tak, to będzie motto tego bloga!
Nazwa bloga? Moje nazwisko jest bardzo powiązanie z " guzikiem ", znajomi mówią na mnie Guziczna, Guzik i tak dalej, a ja znakomicie to wykorzystałam i myślę, że nazwa idealnie współgra z tematyką tego bloga.
Okej pierwsze koty za płoty już są! 

Coś o mnie!
(Jeśli nie masz już siły, zrób to samo co kazałam Ci zrobić przed wcześniejszym akapitem!)

Jakieś czternaście lat temu... przepraszam, czternaście i PÓŁ... przyszła na świat mała dziewczynka (serio byłam mała, mieściłam się tacie na przedramieniu :o), rodzice dali jej na imię Natalia. Natalia była/jest raczej bezproblemowym dzieckiem, stara się uczyć, każdą klasę kończy z czerwonym paskiem, ma świetnych znajomych. Od jakiegoś czasu wielbi aktywność fizyczną, stara się zdrowo odżywiać (ta czekolada 1 stycznia się nie liczy!), generalnie jestem osobą, która stawia na samorealizację, a jeśli komuś nie podoba się to co robię to możecie się domyślić! Chyba pisanie w 3 osobie już mi się znudziło, więc powiem tak... jestem w trakcie poznawania siebie i rzeczy, które najbardziej sprawiają mi radość, stąd też ten blog. Raczej nic nie planuję i w moim wypadku jest to ogromny błąd, ciągle zapominam o czymś lub o kimś... może jestem trochę roztrzepana? Albo po prostu jestem dzieckiem? Nie wiem, ale więcej dowiecie się w kolejnych notkach... jak to się mówi? Wyjdzie w praniu!


        Na temat postanowień noworocznych zawsze wypowiadałam się w taki właśnie sposób, ale w tym roku zamierzam to zmienić, a zaczęłam właśnie od napisania tej notki! Ktoś jest ze mną? :)


Jeśli to czytasz to pewnie wytrwałeś do końca, jestem pełna podziwu, domyślam się, że te wypociny nie były za bardzo ciekawe, ale mówi się, że początki są najtrudniejsze, więc mam nadzieje, że z czasem będzie coraz łatwiej! Jeśli masz chęci, by bliżej poznać genezę bloga albo też moją osobę to wszyściuteńko znajdziesz w zakładkach.

Dobra, do napisania, ściskam, całuje i tak dalej!